Strona:PL Istrati - Kyra Kyralina.djvu/108

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

odnajdą ją, to — gwarantuję ci — ucieczkę Kyry. W Turcji, za cenę złota można wszystko otrzymać.
Poczem pokazał mi mój pokój i polecił mnie służącemu, który był tylko na moje usługi. Moje klejnoty i ubrania, jego zdaniem, zbyt krzyczące zostały zastąpione bardziej wytwornemi, ale skromniejszemi. Wzamian za to wszystko, postawił mi tylko jeden warunek: bym nie wychodził za wiele na miasto i nie odwiedzał wielkich kawiarń.
— Leży to w twoim interesie, drogi chłopcze — rzekł serdecznym głosem. Nazim nie zrezygnuje tak łatwo ze swojej zdobyczy. Mógłby cię któregoś dnia złapać i zawlec z powrotem na statek.
Przeraziłem się. I dobrowolnie skoczyłem do więzienia, które otwierało się przedemną.


∗                    ∗

Są różne sposoby, któremi można zgubić wrażliwą duszę człowieka: najniezawodniejszym jest czułe słowo. A że dusza moja w tych czasach pełna była Kyry, Mustafa-bej mówił ze mną bezustannie o zaginionej siostrzyczce.
Robił to w sposób prosty, gdyż kochał mnie szczerze. Ale niech djabeł porwie szczerość i serdeczność takich, jak on ludzi! Jest to straszny narkotyk dla zmysłów.
Mustafa-bej zaczął wprowadzać Kyrę do domu, nazywając jej drogiem imieniem różne piękne sprzęty.
Dostałem od niego piękną nargilę i cudnej roboty bransoletę, na których było wyryte po turecku: Kyra!