Strona:PL Hume - Zielona mumia.pdf/33

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  27   —

Wytoczę proces kapitanowi »Nurka« jeżeli tylko moja mumia została uszkodzoną.
— Cóż na to Bolton? — pytał Archie, szukając wzrokiem delikwenta.
— Co na to Bolton? — krzyczał profesor, wydzierając młotek z rąk Kakatoesa — cóż ma łotr mówić kiedy go niema.
— Niema go? — zawołała Łucya coraz bardziej zdumiona nieobecnością sekretarza. — Gdzież jest w takim razie?
— Nie wiem — grzmiał profesor — ale jak się tylko dowiem, oddam go w ręce policyi za niedbalstwo i nieuczciwość, a jeżeli się tu pokaże, to go wypędzę i zabronię mu wstępu do mego domu, niech idzie do starej czarownicy, która jest jego matką.
Mówiąc to Bradock, wbijał ostry nóż pomiędzy spojenia paki i tłukł w nie młotkiem tak zażarcie, jakby miał pod ręką czaszkę Boltona. W chwili, gdy Bradock podważał przykrywę paki z pomocą Kakatoesa, jakiś głos żałośny dał się słyszeć od progu. Archie i Łucya odwrócili się i zobaczyli wdowę Bolton, bardziej jeszcze obszarpaną i brudną i zawsze równie grobową.
Dygnęła nizko wchodząc do sali.
— Przepraszam panienko — jęknęła nad głową