Strona:PL Horacy Wybór poezji.djvu/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
Do Pyrrhy (I 5).
Quis multa gracilis te puer in rosa...

Cóż to za młodzian piękny, którego zaloty
Znosisz, Pyrrho, dziś pośród tej uroczej groty?
W wieńcu on z róż, balsamem maszczony,
ty dlań splatasz swój włos nie trefiony?

Ach, biedni co zaznają choć raz twej miłości.
Będzie narzekał nieba i przeklnie burzliwe
Morza, gdzie wichr czarniawy się kładzie.
Niedoświadczony, zapłacze po zdradzie!

Dziś on w radości zowie cię złotą dziewczyną,
Sądząc, że wierną będziesz, kochanką jedyną,
I nie wie nic o losów zmienności.
Ach, biedni co zaznają choć raz twej miłości

Ja, dobiwszy do portu po rozbicia męce,
Na święconych tablicach spisałem w podzięce,
Że władcy mórz na dowód zapłaty
Ofiarowują swoję mokre szaty.