Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/479

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Grała drużyna, lagrem pomazawszy twarze.
Eschyl pierwszy aktora w ornacie[1] ukaże,
Stawi pomost na słupach, stworzy język górny
       280 I wprowadzi na scenę wysokie koturny.
Potem komedja stara[2] triumfy obchodzi;
Ale wnet się swoboda w swawolę wyrodzi,
Którą prawo powściąga, lecz komedję zmienia:
Chór zamilkł, moc straciwszy szpetnego szkodzenia.
       285 Gdzież to naszych poetów nie wdarły się stopy!
Nie najmniej zasłużeni ci, co greckie tropy
Poniechawszy, rodaków w ich rodzimej szacie
Sławili czy w pretekście czy w lekkiej togacie.[3]
I słynęłoby Lacjum nie tylko przez czyny,
       290 Lecz i w słowie; aliści schną wieszczów wawrzyny
Przez partactwo i pośpiech. O wy, Numy dziatwo!
Poematu nowego nie chwalcie tak łatwo,
Aż czas z gąbką[4] do miary właściwej sprowadzi
I do ostatniej rysy wiersz szorstki wygładzi,
       295 Że Demokryt natchnienie przekładał nad sztukę
I z góry helikońskiej wypędził naukę,

    od miasta do miasta, dając przedstawienia, czy też »bryka« służyła zarazem jako scena, którą wynalazł dopiero Eschylos — nie wiadomo.

  1. W. 278. w ornacie — w długim płaszczu królewskim.
  2. W. 281. komedja stara — od r. 488—404 przed Chr., którą znamy z dochowanych komedyj Arystofanesa.
  3. W. 288. praetexta (fabula) — tragedja, wprowadzająca na scenę bohaterów rzymskich; togata (fabula) — komedja osnuta na stosunkach rzymskich.
  4. W. 293. z gąbką — do mazania błędnych wyrazów używano gąbki.