Ta strona została przepisana.
Nuż drzeć ziemię, nuż targać zębcem owcę czarną![1]
Krew spływa w dołek ciemny, tam dusze się garną,
Krwi zapachem zwabione; tam wraca im mowa.
30
Wełniana była lalka, a druga woskowa;[2]
Wełniana, większa, miała zadawać męczarnie
Mniejszej, co stała kornie, aby zginąć marnie.
Hekaty Kanidya, druga Tyzyfony[3]
Wzywa: i wnet się snuje rój wężów skłębiony
35
I psów marnych stygijskich, a miesiąc rumiany,
Nie chcąc być świadkiem, skrył się za grobowców ściany.[4]
Jeśli łżę, to na głowę niech kruk mi nasmrodzi,
Niech szczać i kakać zawsze pode mnie podchodzi
Jul[5] i krucha Pedjacja[6] i Woranus[7] złodziej.
40
Mam wspomnieć, jak Sagana duchy zmarłych zwodzi,
- ↑ W. 27. sposób wywoływania i ożywiania mar, naśladowany z Homera Odyssei XI, 25 wstp.
- ↑ W. 30. przy czarach używano lalek, przedstawiających in effigie osoby żywe, z któremi to samo dziać się miało, co z lalkami, tu np. z lalką mniejszą.
- ↑ W. 33. O Kanidji zob. J. 5 i 43; druga — jej pomocnica, Sagana.
- ↑ W. 36. grobowców ściany — wielkich grobowców przy drodze, idącej koło cmentarzyska.
- ↑ W. 39. Jul, Julius — nieznany bliżej, bodaj, że miejsce zepsute.
- ↑ W. 39. krucha Pedjacja, fragilis Pediatia. Poeta ma tu podobno wedle scholjasty na myśli rycerza rzymskiego nazwiskiem Pediatius, który roztrwoniwszy po ojcu majątek, sprzedawał się jako homoseksualne narzędzie rozpusty.
- ↑ W. 39. Woranus — wyzwoleniec Kw. Lutacjusza — znany złodziej. Opowiada o nim komentator Horacego, Por-