Strona:PL Homer - Odysseja (Siemieński).djvu/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
V.

Kolebką Odyssei jest Itaka. Wyśpiewać ją mógł tylko ten, co się urodził w Itace, zżył się z nią i znał każdą skałę, pieczarę, dolinkę, ścieżkę, drzewo, niemal każdy kamyk.... Niewiem, czy jest iaki inny poemat w poetycznej literaturze, któryby tak był związany z miejscowością, jak Odysseja, co pozwalałoby się domyślać, że tego poetę coś więcéj łączyło z tą wyspą, niż, że się na niéj urodził, lub przebywał. Był snać inny, głębszy jeszcze duchowy związek; coś jak wspomnienia bohaterskiej przeszłości, żywe podania, które go obwijały w swoje włókna, robiły spadkobiercą minionej sławy. Gdyby nie ten stosunek wewnętrzny, czyliż wyobraźnia jego niestworzyłaby sobie piękniejszej sceneryi, niż ten skalisty ostrówek, który raz tylko odegrał rolę w pamięci ludzkiej. Była więc potężniejsza od wyobraźni rzeczywistość; i ta przykuła go do tej skały..... Śpiewak przygód króla tułacza nieczułże się związany z nim ściślejszym węzłem, niż że mu posłużył za temat do kompozycyi? Ta predylekcya dla jednej miejscowości; ta ważność, jaką chciał nadać śladom każdego kroku bohatyra swego — dowodzą nie już artystycznego rozlubowania się, lecz tej gorącej miłości, której siedlisko nie w fantazyi, a we krwi serca.
Zagadka ta, nasuwa się każdemu, kto dziś po tylu wiekach wczyta się w Odysseję. Trapiła ona niepomału i starożytnych, silących się odgadnąć jej autora. Gdy dociekliwość erudytów aleksandryjskich czuła się bezsilną, a spory siedmiu miast o kolebkę Homera nic nierozstrzygały — uciekano się nawet do tajemnic wyroczni. Imperator Hadryan pytał delfickiej Pythonissy o autora