Strona:PL Homer - Iliada (Popiel).djvu/356

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Sam zaś poległ pod ręką Hektora co męże morduje];
Jego to w szczękę pod uchem ugodził i wszystkie mu zęby
Końcem oszczepu wybił i język przeciął w połowie.
Zleciał z powózki i lejce wypuścił z ręki na ziemię.

Chwycił takowe co prędzéj Merionej lubemi rękoma
620 

Nagle z równiny powstawszy i rzeknie do Idomeneja:
„Konie popędzaj dopóki nie zdążysz do szybkich okrętów;
Sam to widzisz wyraźnie, że niema przewagi Achajów.“
Rzekł, a Idomen zaciąwszy rumaki pięknogrzywiaste,

Pędzi do łodzi głębokich, bo strach mu serce ogarnął.
625 

Dobrze widzieli Menelaj i Ajax o duszy wyniosłej
Zewsa zamiary, by Trojan z kolei zwycięztwem obdarzyć.
Rzeknie więc pierwszy Ajas potężny syn Telamona:
„Przebóg, teraz już nawet i ten, co wielce niemądry,

Pozna że ojciec Zews Trojanom sam dopomaga;
630 

Wszystkie ich bowiem pociski trafiają; kto tylko wypuści,
Lichy lub dzielny, a Zews je wszystkie na prosto kieruje;
Nasze zaś wszystkie zarówno daremnie spadają na ziemię.
Zatém do dzieła, pomyślmy choć sami o radzie najlepszéj,

Raz by trupa co prędzéj wydostać, a potém i samym
635 

Wracać by druhom kochanym zwiastować skutek pomyślny,
Którzy zmartwieni w tę stronę się patrzą, i wcale nie sądzą,
Żebyśmy impet Hektora i dłonie jego nietknięte
Mogli wytrzymać, lecz wkrótce do łodzi głębokich wpadniemy.

Żebyć to znalazł się jakiś towarzysz by donieść Pelejdzie
640 

Jak najprędzéj, bo sądzę że jeszcze onego nie doszła
Smutna nowina, że zginął towarzysz mu najulubieńszy.
Nigdzie atoli takiego z Achajów dojrzeć nie mogę,
Chmura ich bowiem zasłania, zarówno onych i konie.

Zewsie rodzicu wyratuj z ciemności synów Achajskich!
645 

Uczyń światło napowrót i dozwól oczyma spoglądać;
Dajże choć w świetle nam zginąć, gdy tobie się tak spodobało.“
Tak powiedział, a rodzic nad łzami się jego zlitował,
Chmury natychmiast rozproszył i precz rozpędził ciemności,

Słońce rzuciło promienie i cała się bitwa zjawiła;
650