Lepiéj zaprawdę bądź żyć, bądź w chwili zginąć odrazu,
Niźli powolnie i długo się trawić w okropnéj rozprawie,
Tak nadaremnie przy łodziach, przemocą ludzi podlejszych“.
Temi słowami pobudził odwagę i serce każdego.
Wodza Fokeów, lecz Ajas pochwycił Laodamanta,
Naczelnika piechoty Antenorydesa świetnego;
Otosowi z Kylleny Polidam wydarł rynsztunek,
Towarzyszowi Fylejdy, dzielnemu wodzowi Epejów.
Jego więc chybił, albowiem Apollon temu przeszkodził,
Żeby Panthosa potomek miał ginąć w przednich szeregach;
W miejsce zaś jego, Kresmosa ugodził w piersi oszczepem.
Upadł z łoskotem, a tamten mu zbroje zdziera z ramienia.
Lampetydes (co Lampos najlepszy z ludzi go spłodził
Laomedonta potomek, i wprawił do boju krwawego),
On to ugodził oszczepem w sam środek tarczy Fylejdy
Nacierając z blizkości; lecz szczelny go pancerz ochronił,
Fylej sprowadził, z nad brzegów strumienia Selleonta.
Prawem gościnném mu był go Efetes władyka darował,
Żeby go w bitwie nosić dla zabezpieczenia od wrogów,
Pancerz ów ciało potomka od zguby wtedy wybawił.
W guzik okrągły najwyższy ugodził oszczepem kończystym,
Buńczuk, co na nim osadzon, mu zerwał, że cały na ziemię
Upadł w kurzawę, świecący od świeżéj barwy purpuru.
Póty się bił z nim mężnie, i ciągle spodziewał zwycięztwa,
Z dzidą stanąwszy na stronie ukradkiem z tyłu tamtego
W ramie ugodził; przez piersi przeszyła dzida impetem
Silnie rzucona; lecz tamten się głową naprzód obalił.
Obaj rzucili się naprzód, by broń śpiżową mu z ramion