Strona:PL Herbert George Wells - Wizye przyszłości.djvu/161

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ze złodziejami. Złodziej i gracz — narówni z pijakiem — nie będzie już skarżyć się, że jest sobie samemu największym wrogiem — ludzie wynajdą sposoby do czuwania nad jego słabościami.
W jakim stosunku znajdzie się Państwo Przyszłości wobec ras niższych?
Z pewnością nie będzie się zapatrywało na nie, jak na rasy. Zanim upłynie drugi wiek od dnia dzisiejszego, istnieć już będzie Państwo Wszechświatowe, jedyne, ze wspólnym, jedynym językiem i wspólnemi prawami. Stawiać będzie ciężkie przeszkody w rozmnażaniu się tych, których działalność nie dosięgła pewnego poziomu. Nie zniesie ciemnych i brudnych zakątków, w których ludność gnije i ulega rozkładowi ciała i duszy, nie dopuści nigdzie do stagnacyi umysłowej. Za obywateli swoich uzna wszystkich, którzy okazali pewien stopień zdolności — a wszystko jedno, czy będą oni biali, czarni, czerwoni, czy żółci, czy należeć będą do rasy kaukaskiej, mongolskiej czy semickiej.
Powiadają, że Żydzi zagnieździli się w łonie społeczeństwa nakształt pasożytów, żyjąc z kredytu. Jeżeli z mechanizmu kredytu mogą wogóle żyć pasożyty, to samo staje się dostateczną przyczyną do naprawienia tego mechanizmu, a nie do prześladowania Żydów. Jeżeli Żydzi objawiają nieuleczalną tendencyę do parazytyzmu, to uniemożliwiając ów parazytyzm, zniszczymy tem samem Żydów. Atakować ich wprost nie widzę żadnego powodu.
Co się tyczy olbrzymich ras ludzi wpół czarnych, wpół żółtych i tych wszystkich, którzy nie podążą za ogólnym rozwojem, to cóż — powiedzmy otwarcie — świat nie jest instytucyą dobroczynną: jeżeli owe rasy nie potrafią wytworzyć silnych, zdrowych jednostek,