Ta strona została przepisana.
tylko jego pantofle, jak klapały w długim korytarzu, który prowadził do laboratoryum.
Psycholog spojrzał na obecnych. — Ciekaw jestem: co też zmajstrował?
— Jakaś sztuczka prestidigitatorska lub coś podobnego — rzekł Lekarz. Filby zaś zaczął opowiadać o magiku, którego widział w Burslem, lecz, nim zakończył wstęp do opowieści, Podróżnik po krainie Czasu wrócił i anegdota Filby’ego przepadła.