Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Pisma zapomniane i niewydane.djvu/182

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

pastwisk na połoninach Tajgetu, do dawnych cmentarzy, do prochów ojców.
Wracali do krainy mniej żyznej, na jałowe pola, na nowe trudy w niedostatku i ubóstwie, ale wracali tam, skąd nigdy nie oddalały się ich serca.
To też, gdy po długiej żegludze wylądowali wreszcie w przystaniach peloponeskich, padli na twarze i, obejmując ramionami starą ziemię, wołali ze łzami, jak dzieci, które po długiej rozłące obejmują matkę kochaną:
— Ziemio-Rodzicielko, nie zapomnieliśmy o Tobie!


∗             ∗

Tak to przed wiekami kochali Mesyńczycy swoją pierwotną ojczyznę.

„Nowe Ognisko“, r. 1915, nr. 38—39.