W dobie największego rozrostu terytorialnego państwa krzyżackiego, jego sytuacja w Europie zaczęła się dość istotnie zmieniać. Miało to związek z różnorodnymi czynnikami w sferze stosunków międzynarodowych i wewnętrznych. Wielki kryzys dochodów klasy feudalnej w XIV w. dotknął przede wszystkim kraje rozwinięte. Strefa bałtycka leżała w tej części Europy, która skorzystała z trudności trapiących zachód. Po pierwsze, nie odczuwała skutków nadmiernej urbanizacji, względnego przeludnienia, mając jeszcze spore rezerwy ziemi, którą można było wziąć pod uprawę. Po drugie, rozwijające się kraje stanowić zaczęły szczególnie atrakcyjny obszar nie tylko dla warstw uboższych, ale także dla tych wszystkich, którzy szukali możliwości korzystnych lokat kapitału. Wreszcie – poszukiwanie nowych rynków zbytu włączyło znacznie ściślej kraje nadbałtyckie (podobnie jak karapackie czy bałkańskie) do gospodarki europejskiej. Rycerstwo Węgier, Polski, Prus, Danii zaczęło liczyć się nie tylko politycznie, lecz także jako grupa odbiorców atrakcyjnych towarów. W ten sposób załamanie gospodarki Zachodu zbliżyło kraje zacofane do poziomu krajów rozwiniętych, a napływ ludzi, kapitałów, idei na wschód – dodatkowo dystans ten zmniejszał.
Schyłek XIV w. i początek XV w. przyniosły jednak pierwsze zmiany w tym stanie rzeczy. Kryzys dotknął tak mocno warstwy feudalne, że nie zawsze były one w stanie inwestować w nowe przedsięwzięcia. Walki wewnętrzne we Francji, Flandrii, rosnący chaos polityczny w Rzeszy, zbliżająca się kolejna faza wojny stuletniej – wszystkie te wydarzenia ograniczały aktywność Zachodu. W II połowie XIV w. doszło też do wzrostu znaczenia polity-