Strona:PL Henryk Samsonowicz - Krzyżacy.djvu/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Krzyżackie zgromadzenie zakonne dzieliło się na konwenty. Osadzone przy zamkach miały przypominać zgromadzenia zakonne, klasztory. Potrzeby zarządzania i administracji zmodyfikowały nieco pierwsze założenia. Tym bardziej że jak wyżej powiedziano, przed przełożonymi – komturami stały potrójne zadania: musieli oni prowadzić swe własne przedsiębiorstwa i kierować pracami na swych folwarkach, występowali jako panowie feudalni w licznych włościach, wreszcie byli suwerenami kierującymi sprawami państwa. Kraj cały został podzielony na jednostki administracyjne, na czele których stali komturowie, przełożeni konwentu. W zgromadzeniu znajdował się jego zastępca, wicekomtur, który kierował administracją zamku i jego gospodarką. Pozostali bracia-zakonnicy dzielili między siebie różne funkcje: był wśród nich szpitalnik, ogrodnik, marszałek (troszczący się o sprzęt wojskowy i stajnie), mincerz, kierownik młynów, piwniczy, czasem odpowiedzialny za stan lasów, czasem rybołówstwa czy cegielni. W porównaniu z innymi krajami Europy cała administracja była scentralizowana i prowadzona – zapewne na wzór sycylijskiej – w sposób biurokratyczny. Kancelarie konwentów prowadziły sprawozdawczość i rachunkowość na poziomie niespotykanym w północnej Europie, ocalałe resztki tych dokumentów są znakomitym źródłem pozwalającym historykom na odtworzenie życia codziennego Zakonu. W niektórych zamkach, gdzie nie było konwentu, rezydowali inni urzędnicy zakonni: wójt, niekiedy prokurator, którzy w towarzystwie paru braci-rycerzy i księdza kierowali lokalną administracją. Szczególnie rozbudowano skarbowość, przy czym stworzone zostały bodźce dla dobrego gospodarowania: część dochodów zabierała na ogół kapituła prowincjonalna, ale część pozostawała do dyspozycji konwentu. Mistrz mógł także w formie nagrody udzielać różnych uprawnień gospodarczych i konwentom, i członkom zgromadzenia, którzy już na własny rachunek prowadzili później różne transakcje.
W zasadzie każde komturstwo miało stanowić jednostkę samowystarczalną gospodarczo. W większości były to długie, wąskie pasy ziemi ciągnące się od morza do granicy polskiej. W ten spo-

48