Ta strona została uwierzytelniona.
— 59 —
Po tych słowach wyszła. A Marynka dowiedziała się od mamy, że sąsiedzi dali znać takim dobroczynnym paniom o ich biedzie, więc jedna przyszła ich poratować.
Marynce na to przemknęło prędko przez głowę, że to może Jezus tak dał za to, że przyrzekła — tam pod płotem — zawsze — choćby nawet rózgą dostała — modlić się po polsku!