Przejdź do zawartości

Strona:PL Heinrich Hoffmann - Zlota roszczka.pdf/25

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„Tego nadto — krzyknął stary.
Nieposłusznym trzeba kary!“
Chwyta wszystkich trzech za włosy,
I choć krzyczą w niebo-głosy,
Olbrzym na to nie uważa,
Wszystkich buch! do kałamarza.
Aż psotniki w jednej chwili
Atramentu się napili.
Toż tam było płaczu, wrzasku.
Teraz patrzcie, na obrazku
Chłopcy za murzynem biegą,
A czarniejsi są od niego.
I kruk po nad niemi leci
Kracząc: „brzydkie, czarne dzieci!“
Tak się wszystkim malcom stanie
Za niesłuszne wyśmiewanie.