Strona:PL Heinrich Hoffmann - Zlota roszczka.pdf/19

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

III. Okropna historja o zapałkach.




Była to wieczorna pora,
Wyjechali wszyscy z dwora,
W domu tylko pozostała,
Z śliczną lalką Kasia mała.
Więc jak koza pląsa, bryka,
Od kącika do kącika,
To zaśpiewa, to podskoczy,
W tem pudełko małe zoczy.
Pochwyciła,
Otworzyła,
W niem zapałek pełno było,
Myśli sobie
„Wiem co zrobię,
Będę mieć zabawkę miłą.
Nikt nie patrzy, jestem sama,
Pozapalam je jak mama.“
Miauczek z Mruczkiem, mądre koty,
Wyciągnąwszy łapki w górę,
Proszą: „Kasiu, nie czyń psoty,
Miau, miau! bo usłyszysz burę,
Rzuć zapałki, bój się Boga,
Bo się spalisz, Kasiu droga!“
Na głos kotków Kasia głucha,
Mądrej rady ani słucha,
Sprawia figle niesłychane,
Wciąż zapałki trze o ścianę,
Cieszy się że ogień trzaska,
Ot! zajrzyjcie do obrazka.
Miauczek z Mruczkiem, mądre koty,
Znów do Kasi łapki w górę,
„Miau, miau! Kasiu nie czyń psoty,
Miau, miau! bo usłyszysz burę.