Przejdź do zawartości

Strona:PL H Balzac Eugenia Grandet.djvu/98

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Po tém, nastąpiły burzliwe wzruszenia duszy.
Wstawała często, stanęła przed zwierciadłem, przypatrywała się saméj sobie tak, jak autor w dobréj wierze piszący, przypatruje się dziełu swojemu, ażeby ganił je i łajał.
»Nie jestem dosyć piękną, dla niego.
Taka była myśl Eugenii, myśl pokorna i obfita w cierpienia.
Biedna dziewczyna nie oddawała sobie sprawiedliwości; ale skromność albo raczej obawa, jest jedną z pierwszych cnot w miłości. Eugenia należała do tego rodzaju dzieci mocno zbudowanych, jak to bywa w niższych stanach miejskich, których piękność wydaje się bydź gminną. Lecz jeźli podobna była do Wenery z Milo, miała w sobie tę niewinność uczuć chrześcijańskich, które ją oczyszczały i nadawały cechę wcale nieznaną starożytnym rzeźbiarzom. Miała dość wielką głowę, czoło męzkie lecz delikatne, i siwe oczy, którym jéj czyste