Przejdź do zawartości

Strona:PL H Balzac Eugenia Grandet.djvu/81

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

a jeżeli mię nie będzie nienawidził powiedz mu odemnie, że jeszcze nie wszystko zginęło. Tak jest, praca która ocaliła nas obu, może mu powrócić utracony majątek; a jeżeli chce słuchać głosu ojca, który dla niego chciałby ożyć na chwilę, niechay popłynie do Indyów. Mój bracie, Karol jest młodzieńcem uczciwym i odważnym. Sporządzisz dla niego ładunek: umarłby wprzódy nimby ci nie oddał tego, co mu pożyczysz; gdyż pożyczysz mu... Grandet, w przeciwnym razie nabawiłbyś się wiecznéj zgryzoty. Ach! gdyby moje dziecię nie znalazło u ciebie ani przywiązania, ani pomocy, dopominałbym się u Stwórcy o ukaranie cię za twoją nieużytość. Gdybym posiadał jaką summę, byłbym miał prawo oddać mu ją na rachunek spadku po matce, ale wypłaty przy końcu miesiąca zabrakły wszystko. Byłbym nie umierał nie zaspokojony o losie mego dziecięcia; byłbym chciał usłyszeć two-