Przejdź do zawartości

Strona:PL H Balzac Eugenia Grandet.djvu/32

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pana Grandet. Chociaż brała tylko sześćdziesiąt liwrów zasług, miano ją za najbogatszą służącą w mieście Saumur. Te sześćdziesiąt liwrów nagromadzone od lat trzydziestu pięciu, utworzyły kapitalik 4000 liwrów, które umieściła na dochód dożywotni u pana Cruchot. Ten owoc długiéj i wytrwałéj oszczędności dużej Barbary, wydawać się będzie olbrzymim. Każda sługa, widząc że biedna sześćdziesięcio-letnia Barbara ma chleb na swoje stare lata, zazdrościła jéj, nie myśląc jak ciężką i krwawą pracą go nabyła.
Mając lat dwadzieścia dwa, biedna ta dziewczyna, nigdzie nie mogła znaleźć służby, tak odrażającą była jéj postać. Zapewne to uczucie było bardzo niesprawiedliwém; jéj twarz wyglądałaby przewybornie na ramionach grenadyera gwardyi, ale wszystko musi bydź na swojém miejscu. Gdy spalił się folwark gdzie pasła krowy, przyszła do Saumur i o-