Strona:PL Goffred albo Jeruzalem wyzwolona Tom II.djvu/299

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
11.

„Ty — pry — zwycięstwo masz, o znamienity
Rycerzu, ziednać, tobą wszyscy stoiem;
Za rozwlokłemi skrzydłami zakryty
Z hufcem twoiem stóy, cierpliwy spokoiem.
A gdy nastąpi nieprzyiaciel, y ty
Potkasz się z boku z towarzystwem swoiem;
Który mem zdaniem myśli [chciey mi wierzyć]
Okrążywszy nas, w bok y w tył uderzyć“.

12.

Potem od roty do roty biegaiąc,
Zagrzewał iezdy, zagrzewał piechoty,
Y twarz wesołą z szyszaku wydaiąc,
Do Marsowey ie pobudzał roboty.
Mężnem — ich dzieła pierwsze wspominaiąc,
Śmiałem — ich chluby przydawał ochoty;
Wątpliwe twierdził, iednem obiecował
Urzędy, drugiem żołdu poprawował.

13.

Tam gdzie się roty przednieysze zebrały
Stanął y prętkie zahamował biegi;
Y na pagórek wiechał okazały,
Gdzie się rycerstwa kupiły zabiegi,
Iako z gór potok spadaiąc zuchwały,
Na dół więc niesie rozpuszczone śniegi,
Tak mu obrotne z ust płynęły słowa,
Tak prętka beła iego głośna mowa: