Strona:PL Goffred albo Jeruzalem wyzwolona Tom II.djvu/292

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
125.

Między temi się Altamor zamyka
Król z Sarmakanty, po którem się liczy
Adrast, co wzrostem olbrzyma dotyka.
A swemi państwy z iutrzenką graniczy.
Miasto konia się na słoniu potyka,
A w żelazney go wiedzie uździennicy.
Iest y Tyzaphern mężny, nad którego
Nie maią w woysku rycerza więtszego“.

126.

Na Wafrynowę powieść Rynaldowi
Z oczu y z twarzy ogień wyskakuie.
Radby co pręcey nieprzyiacielowi,
Z wielkiey radości mieysca nie nayduie.
Tu nie przestawa, ale Hetmanowi
Pogańskie zdrady Wafryn ukazuie:
„Na cię się — prawi — o Hetmanie, siły —
Na cię się miecze pogańskie zmówiły“.

127.

Potem częściami iął wszystko odkrywać,
Iako na zdrowie iego czyhać miano;
Iakich szat, iakick zbróy mieli używać;
Iaką nagrodę zdraycom obiecano.
Y insze rzeczy — iako zwykło bywać —
Powiadał Wafryn, o które pytano.
A Goffred zatem rzecze w oney dobie:
„Powiedz Raymundzie, co się też zda tobie?“