Strona:PL Goffred albo Jeruzalem wyzwolona Tom I.djvu/120

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
14.

A nasze będą bóżnice próżnować,
Nasze bałwany pewney doydą zguby;
Iemu Samemu będą ofiarować
Złoto y mirrę, Iemu wieszać śluby;
Do swych nam nie da kościołów wstępować,
A z czegośmy swe dotąd mieli chluby:
Iuż z dusz nie będą poddanych grzechowi
Trybutu więcey płacić Plutonowi.

15.

Oy! nie będzieć to. Będziem o się dbali,
Ieszcze w nas dawne nie wygasło męstwo,
Kiedyśmy ognie na niebo ciskali
Y mieczem siekli na niebieskie księstwo;
Myśmy tam przedsię sławę otrzymali
Z śmiałego serca, a oni zwycięstwo.
Trudno tego przeć, że oni wygrali,
Ale nam przedsię dzielność przyznawali.

16.

Idźcież, a wzaiem siły swoie znoście
Na ich zginienie, o rycerze mężni!
Dokąd w Azyey nieznaiomi goście
Nie będą mocni y barziey potężni.
Gdzie ieden słaby, drudzy mu pomóżcie,
Naprowadźcie mi co naywięcey więźni,
Lub mocą, lubo dowcipem y radą,
Szkodźcie im wszędzie y bądźcie zawadą.