Strona:PL Goethe - Cierpienia młodego Wertera.djvu/90

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

bacz mi jednak, że cię oszukiwałam przez lat trzydzieści. W początkach naszego pożycia wyznaczyłeś niewielką kwotę na opędzenie wydatków kuchennych i potrzeby domowe. Gdy nasze gospodarstwo i dochody zwiększyły się, nie mogłam wyprosić u ciebie, byś podwyższył stosunkowo pensję, jaką pobierałam co tydzień, słowem, jak sam wiesz, żądałeś w czasie, kiedy wydatki były największe, bym wszystko pokrywała siedmiu guldenami[1] tygodniowo. Zgodziłam się na to bez oporu, ale dobierałam różnicę konieczną z dochodów, nie natrafiając na trudności, gdyż nikt nie przypuszczał, by żona mogła okradać własnego męża. Nie byłam rozrzutną i mogłabym, nie wyjawiając ci tego, nawet przenieść się spokojnie do wieczności, ale przyszło mi na myśl, że osoba, której powierzysz gospodarstwo, nie da sobie rady, a ty zechcesz się zapewne powoływać na to, że pierwszej żonie wystarczała wyznaczona przez ciebie kwota.
Rozmawiałem z Lotą o tem niepojętem zaślepieniu umysłu człowieka, który nie domyśla się nawet, że musi coś w tem tkwić, jeśli komuś wystarcza siedm guldenów na wydatki, wynoszące conajmniej dwa razy tyle. Sam atoli znałem ludzi, którzy bez zdziwienia mniemali, iż w domu swym posiadają wieczyście napełniający się oliwą, cudowny dzbanek proroka[2].

13 lipca.

O nie, nie łudzę się! Widzę w jej ciemnych oczach niekłamane współczucie dla siebie i zajęcie mą dolą. Czuję i mogę chyba tyle zaufać sercu memu... czuję... czyż wolno mi wyrzec to niebiańskie słowo... czuję, że mnie kocha!

  1. Gulden, dosłownie moneta ze złota, a więc złoty. Guldeny srebrne wprowadzone zostały około połowy XVII wieku. O takich mowa w Werterze.
  2. W rozdziale 17 Pierwszych ksiąg królewskich w. 10 i następne, opowiedziane jest, jak prorok Eljasz przybywa do miasta Sarepty i tu nakarmiony przez ubogą niewiastę, sprawia, że nie ubywa mąki z garnca jej i oliwy z bańki »aż do dnia, gdy Pan spuści deszcz na ziemię«.