Strona:PL Goethe - Cierpienia młodego Wertera.djvu/124

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tny[2]. Treść listu[3] była tego rodzaju, że ukląkłem z podziwu dla szlachetności i mądrości tego człowieka. W podziwienia godny sposób karci on mą nadmierną wrażliwość, uznaje me przesadne zresztą zapatrywania na potrzebę czynu, oddziaływania na innych i przejęcie się sprawą, jako zapał młodzieńczy, nie chce zniszczyć owych zalet, ale jeno złagodzić i tam je pragnie skierować, gdzie mogą mieć odpowiednie pole działania i wywrzeć swój skutek. Uczułem się wzmocniony na duchu na cały tydzień i pogodzony ze sobą. Cudna to rzecz spokój duszy i zadowolenie ze siebie. O, gdybyż jeno, drogi przyjacielu, klejnot ten nie był równie kruchy, jak jest cenny i piękny!

20 luty.

Niechże was, drodzy moi, Bóg blogosławi i darzy wszystkiem dobrem, którego mnie odmówił!

Dziękuję ci, Albercie[1], żeś mnie zwiódł.[4] Czekałem zawiadomienia o dniu waszych zaślubin, postanowiłem w ten dzień zdjąć uroczyście ze ściany sylwetkę Loty i pogrzebać ją pod stosem innych papierów. Już jesteście pobrani, a wizerunek jeszcze wisi! Niechże zostanie, wiem, że i ja biorę w tem udział, bez szkody dla ciebie zajmuję drugie miejsce w sercu Loty, chcę i muszę tam pozostać! Oszalałbym chyba, gdyby mnie zapomniała. Ta myśl, Albercie, to piekło prawdziwe! Bądź zdrów, Albercie! Zegnam cię aniele niebiański! Żegnam cię Loto!

  1. 1,0 1,1 Jest to pierwszy list do Alberta.
  2. Z szacunku dla tego znakomitego męża, nie zamieszczamy wspomnianego listu, jak również i drugiego, o którym będzie mowa[1], gdyż tego zuchwalstwa nie moglibyśmy usprawiedliwić najgorętszą nawet wdzięcznością czytelników. (Prz. A.).
    O drugim liście jest mowa w dopisku do listu z 19. kwietnia 1772 r.
  3. Jak tu minister do Wertera, tak w rzeczywistości pisał list prywatny książę Brunszwicki do Jeruzalema (porównaj Wstęp).
  4. Zachowując w tajemnicy termin ślubu, o co Werter niedawno nie śmiał się zapytać. Podobnie zatajono i przed Goethem termin ślubu Charlotty Buff z Kestnerem. Goethe pisze z tego powodu: »Gott segn’Euch, denn ihr habt mich überrascht. Auf den Charfreitag wollt’ ich heilig Grab