Przejdź do zawartości

Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. III.djvu/57

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
MAŁKA
(budząc się).

A! to ta biedna paralityczka jęczy! Trzeba iść do niej, niema rady!

RYFKA.

Was — ser.

MAŁKA
(podchodząc do niej).

Chcecie pić?

RYFKA.

A! a! a!

MAŁKA.

Czekajcie... dam wam wody... gdzież ona? a! pusta konewka... co zrobić? co zrobić? E! co tam, biedna kobieta cierpi bardzo, to widoczne, nic dla niej zrobić nie mogę, oprócz tej odrobiny wody (po chwili, biorąc konewkę). Przyniosę sama!

(wychodzi i spotyka we drzwiach Kolumnę Wiedeńskiego).


SCENA IV.
CIŻ SAMI, KOLUMNA WIEDEŃSKI.
(Wiedeński stoi w kapeluszu na głowie z efroncką miną).
ஐ ஐ
WIEDEŃSKI.

Czy tu mieszka Szwarcenkopf?

MAŁKA.

Tu. Jego niema w domu. Czego pan sobie życzy?