Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. III.djvu/300

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
i tam rozmawiają chwilę po cichu; Jojne się rozbiera i wchodzi do pogłębienia, Awrumel powoli wychodzi ze sceny).
SZMULE.

Pan obermaszynist coś się długo wysypia... Trzeba kazać go zbudzić. (Do kobiet). No, dalej, nie zakładać ręki, nie odpoczywać, jak jakie księżne...

SCENA IV.
JOJNE, SZMULE, BALCIA, PIEKARZ, SZALEK, SZNAJDER, JAŃCIO, młody żyd z kółkiem, sześć kobiet, ROBOTNIK, ŻYDÓWKI, GUSTA.
ஐ ஐ
GUSTA
(wchodzi z dzieckiem maleńkiem na ręku; jest bardzo blada, zmieniona mówi powoli i widocznie ledwie się na nogach trzyma. Jest ubrana w perukę ze wstążki).

Gdzie Dawid? Jabym chciała z nim mówić.

SZMULE
(odwraca się).

Aj! to ty, Gusta? Ja ciebie odrazu poznać nie mógł.. Dawid poszedł na górę trochę przylegnąć. Ja ciebie dawno nie widział, Gusta!

GUSTA.

Ja słabowałam długo, Szmule, ja ciągle słabuję...

SZMULE.

Czemu ty po nocy wstajesz i chodzisz, Gusta?