Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. II.djvu/269

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
MAŁASZKA.

Puść — w świat iść chcę!

LAWDAŃSKI.

Aby ludzi manić i zaprzepaszczać? Nie pójdziesz już ty, przeklęta duszo!

MAŁASZKA
(wściekła).

Ja ciebie zagryzę! ja ciebie rozszarpię!

(Chata Julka zaczyna płonąć).
LAWDAŃSKI.

Chcesz mnie miłować?

MAŁASZKA.

Rozpadnij się, ty czorcie!

LAWDAŃSKI.

Ha! już mi teraz nie wyjdziesz! Ja się już za tobą włóczyć nie będę! Ja ci te ślepie raz na zawsze zamknę i żar twój ostudzę!

MAŁASZKA.

Gore!

LAWDAŃSKI
(jak w obłędzie).

I mnie w duszy gore... Niech będzie czerwona na tej pogrzebnej stypie...

JULEK
(w płonącej chacie).

Boh mój!