Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. II.djvu/245

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Tyś mocny! Tyś Bóg! (po chwili). I cóż? ono kona? A! niema Boga! niema Boga!

DOKTÓR I.

Kto tu winien?

MAD. LATOUR.

Gubię się w domysłach, zrozumieć nie mogę.

(Słychać graną na flecie piosnkę Julka — melodramat).
MARTA.

A! warjat miał rację! powiedział: na pohybel ci! i na pohybel poszło mej dziecinie. Musiało iść, musiało!

(Służba powoli zaczyna napełniać scenę — wszyscy okazują smutek, kobiety klękają. Mad. Latour zapala gromnicę i klęka przy kołysce. Wszyscy płaczą. Marta na klęczkach czołga się do kołyski).
DOKTÓR II.

Pod łóżkiem znalazłem flaszkę z wódką. Zapewne na tem łóżku sypia piastunka dziecka.

WSZYSCY.

Małaszka! Małaszka!

HADEN.

Gdzie ona? gdzie ona?

WSZYSCY.

Nie wiemy!

LAWDAŃSKI
(który wszedł przed chwilą do siebie).

Ha! teraz ją wygnają! (głośno). Chodźmy ją szukać.