Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. II.djvu/178

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

z nim razem. Przedtem towarzyszył hrabiemu w podróży.

RÓŻA.

Oryginalne małżeństwo! W kilka miesięcy po ślubie mąż odjeżdża od żony i drapie się na szczyty Alp. Je n’y comprend rien.

ELEONORA.

Moi de meme.

RÓŻA.

Musieliście się widzieć zagranicą?

ELEONORA.

Chwilowo w Gmunden.

RÓŻA.

Tak?... A! teraz trochę więcej rozumiem...

(Rozmawiają pocichu).
ROSENKRANZ
(do Kazia).

Mój hrabio Kaziu! proszę, powiedz mi ty, panie hrabio, czy to prawda, że ten biedny Orcio ma zatarg ze swoim teściem o jakiś posag?

KAZIO.

Nie wiem, ty Rosenkranz, nie słyszałem o tem wcale. Wiem, że prosto z podróży pojechał do starego i przedwczoraj powrócił, ale jak to dalej jest — nie wiem i nic mnie to nie obchodzi.