Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. I.djvu/62

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
JAN.

Dobrze!... (bierze w rękę obrazek nalepiony na tekturę). To nie żaden święty!

KAŚKA.

Nie święty?

JAN.

Nie — to Napoleon.

KAŚKA.

A... to Napoleon nie był święty?

JAN.

Nie!

KAŚKA.

Mój Boże! a ja się codzień do niego modliłam!...

JAN
(wiesza obrazek).

No! teraz jest dobrze... No, to dobranoc pannie!

KAŚKA.

Dobranoc panu!

JAN
(we drzwiach).

Dobrej nocy!

KAŚKA.

Nawzajem!

(Jan wychodzi).