Przejdź do zawartości

Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. I.djvu/349

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Pan dyrektor Rastawiecki natrącił mi, iż nie życzy sobie ażeby ktoś należący do jego redakcji zajmował się tą sprawą.

ANNA.

Przedewszystkiem już do redakcji „Świtu“ nie należę. A potem, „Świt“ w dzisiejszym numerze bierze właśnie w obronę sprawę Brauna.

SMOLKIEWICZ
(ironicznie).

Proszę... tak sądzisz!... widocznie więc źle „Świt“ czytałem.

SIEKLUCKI
(blednąc).

Co? co Pan mówi?

SMOLKIEWICZ.

Nic, tylko to, że tam pańskiego artykułu o Braunie niema.

SIEKLUCKI.

Co?... ależ to niepodobna. (Chwyta za kapelusz). Sam oddałem do drukarni.

SMOLKIEWICZ.

Widocznie wycofano!

SIEKLUCKI.

Muszę się przekonać!... Ja tu za chwilę po-