Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. I.djvu/30

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

dzie inna, będzie taka sama, a może jeszcze gorsza...

WODNICKI.

Czy wujenka gniewa się na mnie, że przyprowadziłem Szerkowskiego?

BUKOWSKA.

Nie. Ale przyznam ci się, iż dla mnie jest rzeczą żenującą przyjmować gości w podobnych warunkach.

WODNICKI.

Wujeneczko, to wszystko przesądy. Szerkowski porozumiał się z wujaszkiem i dyskutuje teraz w najlepsze nad drożyzną mieszkań w Warszawie!

BUKOWSKA.

Tem lepiej. Ale dlaczego właściwie ten pan do nas przyszedł? To dziennikarz? co? Widziałam go dwa razy u twojej matki.

WODNICKI.

Ja to później wujeneczce wytłumaczę. Tylko proszę, niech wujenka nie przeszkadza mu w rozmowie z wujem.

BUKOWSKA.

Ależ nie! nie! niech rozmawia, ile sam zechce! Boże drogi! także szczególne amatorstwo!