Przejdź do zawartości

Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. I.djvu/276

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
RASTAWIECKI.

Wie pan... to się wybornie składa.

SIEKLUCKI.

Co takiego?

RASTAWIECKI.

Ja tak myślę... że my dla zaznaczenia naszej potęgi powinniśmy nagle wysunąć jakąś sensacyjną kandydaturę...

SIEKLUCKI
(zdziwiony).

Dokąd?

RASTAWIECKI.

Mniejsza z tem — do sejmu. Teraz idą wybory. Do rady państwa, jeśli będzie rozwiązana. Pan ma trzydzieści lat?

SIEKLUCKI.

Mam. Ale pan się myli, panie Rastawiecki, ja nie będę kandydował.

RASTAWIECKI.

Banialuki! Wyborna może być sensacja. Siekla... Antoni Siekla! Ja pana przeprowadzę.

SIEKLUCKI.

A ja przeprowadzić się nie dam.