Przejdź do zawartości

Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. I.djvu/274

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
ZIMERSTOCK
(nieufnie patrzy na wszystkie strony).


A pana Parnesa też niema?

RASTAWIECKI.

Niema.

ZIMERSTOCK.

Ich nigdy niema... To dzisiaj pierwszy.

RASTAWIECKI.

Wynoś się stąd, lichwiarzu! wynoś się zaraz!

(Zimerstock chowa się, przerażony).
RASTAWIECKI
(zirytowany).

Ja nie rozumiem, co to jest! Dlaczego dziennikarze nie mogą żyć bez długów? To coś niepojętego!

SIEKLUCKI.

Zostań pan dziennikarzem, to pan zobaczysz, dlaczego.

RASTAWIECKI.

Jestem dziennikarzem i nie mam długów.

SIEKLUCKI.

Pan jesteś chlebodawcą a my... chlebobiorcy.