Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. I.djvu/191

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
Niemowa klęka przed piecem i dorzuca drzewa. Przedtem jednak ściągnął jeszcze jedno krzesło i łupie je na kawałki).
WODNICKI.

Odbiegła mnie chęć do pracy. Biedna dziewczyna!... Nic jej pomódz nie mogę.

TRAWIŃSKI.

Masz się także nad czem rozczulać! Takich dziewczyn we Lwowie setki. Wszystkie one są na to stworzone. Zresztą, ta Kaśka ucięła podobno jakiś romans! To cała historja!...

SCENA VII.
CIŻ, JAN.
ஐ ஐ
JAN
(do Wodnickiego).

Proszę wielmożnego pana, list od pani Bukowskiej.

WODNICKI.

A....

(Czyta list).
TRAWIŃSKI
(do Jana).

No, idziesz jutro na służbę do szpitala?

JAN.

A jakże, proszę pana doktora.