Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. I.djvu/171

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
SZERKOWSKI.

Czego?

NIEMOWA
(pokazuje na papieros).
SZERKOWSKI.

Ale... i zaraz, smyku jeden! Wiesz, Busnarott, i twój groom chce papierosa!

WODNICKI.

Daj mu; od rana jeszcze nic nie jadł.

(Szerkowski daje niemowie papierosa, który, podskakując, idzie do kąta).
WODNICKI.

Ty nie masz fajgli?

SZERKOWSKI.

Ani centa. Miałem dostać dziś zaliczkę na moją powieść, ale redaktorowi urodziła się córka i nie rozdaje zaliczek z powodu tej familijnej uroczystości. Muszę czekać do jutra.

WODNICKI.

Śliczna sytuacja!

SZERKOWSKI.

Nietyle śliczna, ile wysoce tragiczna.

WODNICKI.

Wiesz ty, że mnie już tak głód i chłód dokuczył, że nie mam nawet ochoty żartować.