Ta strona została uwierzytelniona.
DULSKA.
Odczep się! (Zbyszko wciąga Hankę).
ZBYSZKO.
Hanka! rzuć te łachy! zostaniesz tutaj nazawsze.
HANKA.
Kiedy mi pani wypowiedziała.
ZBYSZKO.
Zostaniesz! Ja się z tobą żenię.
HANKA.
Rany boskie!
DULSKA.
Ja nie pozwolę.
ZBYSZKO.
To się na nic nie zda.
JULJASIEWICZOWA.
Zbyszko! upamiętaj się!...
DULSKA
(do Dulskiego, który wszedł i patrzy zdumiony).
Felicyan! widzisz!... jaką twój syn daje nam synowę? (Dulski zainteresowany podchodzi). No... ruszże się... ty ojciec... przeklnij go, czy co, może się upamięta.