Strona:PL G Flaubert Pani Bovary.djvu/470

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Cóż pani to szkodzi, kiedy pani za sześć miesięcy odbierzesz resztę za swoją ruderę, a ja umieszczam termin wypłaty ostatniego tysiąca na czas późniejszy?
Emma plątała się coraz bardziej w rachunkach, a w uszach jej dźwięczało, jak gdyby sztuki złota sypały się z worków wokoło niej na posadzkę. Nakoniec Lheureux wytłómaczył jej, że miał przyjaciela bankierem w Rouen nazwiskiem Vinçart, który zrealizuje te cztery weksle, poczem on sam wręczy pani sumę przewyższającą dług rzeczywisty.
Lecz zamiast dwóch tysięcy franków, przyniósł tylko tysiąc ośmset, gdyż przyjaciel Vinçart — rzecz słuszna — odtrącił z nich dwieście, na koszta komisowe i zrealizowania weksli.
Następnie zażądał mimochodem kwitu.
— Pani wiesz... w handlu... czasem... I datę, jeżeli łaska, o datę proszę.
Cały świat umożliwionych fantazyj otworzył się natenczas przed panią Bovary. Tyle była jednak przezorną, że odłożyła trzy tysiące franków, któremi zapłaciła trzy pierwsze weksle w terminie oznaczonym; lecz czwarty wpadł na nieszczęście do domu w dzień czwartkowy, a Karol za-