Strona:PL G Füllborn Tajemnice stolicy świata.djvu/323

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

i znikła za zasłoną, a potém torując sobie drogę pomiędzy maskami, opuściła gwiazdową salę i pałac.
Gdy Marcin na rozkaz Eberharda kieliszki i flaszeczkę zaniósł do jego pokoju, krzyżowiec odsunąwszy niebieską zasłonę, wrócił do salonu. Odszukał młodego oficera, i prosił, aby nikomu nie wspominał o szczególnym wypadku, i pozornie niczém nie zakłopotany wmieszał się między gości.
Bal maskowy, który hrabia de Monte Vero w czarownéj gwiazdowéj sali wyprawił dla dworu i przyjaciół, trwał wesoło i ochoczo aż do następnego poranku.


ROZDZIAŁ XXIII.
Cesarska kochanka.

Leona i Schlewe w ściślejszych zostawali z sobą stosunkach aniżeliby ktoś mniemał! Starannie unikali wydać się ze swoim związkiem, aby pod zasłoną tajemnicy tém pewniej działać mogli.
Oboje nienawidzili hrabiego de Monte Vero! Nienawidzili go i obawiali się tém bardziéj, po rozchwianiu się trzeciego już ich zamachu na jego życie.
Leona wiedziała, że Eberhard może ją zrujnować, poniżyć, a nawet pod pręgierzem postawić, bona przeszłe jéj grzechy, jak widzieliśmy, posiadał dowody, bo prócz tego znał ciężką i udręczającą tajemnicę jéj życia, odnoszącą się do jéj matki.
Ale dzika dusza téj kobiety ambitnéj, pragnącéj potęgi i wysokości, nie przerażała się nawet myślą, że nieszczęsna chciwość powiększa jeszcze jéj nienawiść dla Eberharda. Znała jego niezmierne bogactwa i wiedziała, że dojdzie do nieograniczonego ich posiadania, skoro Eberhard nagle umrze, a dziecię ich za nim pójdzie!