Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/251

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Rozdział XX.
PODPATRZENI.

Owo wmieszanie się przeszkadzających masek jeszcze bardziej podżegło i w płomień wznieciło rodzący się w młodej królowej Izabelli zapał miłosny. Z namiętnością, jaką tylko wyradza południe ze swojem złotem słońcem i ciepłemi nocami, zawisła dusza łaknącej, rozkwitającej królewskiej dziewicy na owym pięknym, dumnie wyniosłym młodzieńcu, który, jak sobie z zachwytem i bez namysłu wyznawała, na tę miłość z równym zapałem odpowiadał.
Don Franciszek Serrano, komandor w wojsku królowej, poznał z wabiącą pewnością, stawiającą go na wysokości wieku, że go królowa Izabella z pomiędzy innych wyszczególnia.
Mądry Olozaga swoim nieznacznie na wszystko uważającym wzrokiem, już był poznał, że Franciszek upodobał sobie zachwycającą, modrooką i bujnie rozkwitającą się królową i że na wszystkich dworskich uroczystościach, spojrzenia Izabelli spoczywają z rozkoszą na postaci jego przyjaciela.
Prim, jako ulubieniec generał-kapitana Narvaeza, odkomenderowany został z oddziałem wojska do Burgos a Topete jeszcze przebywał między przyjaciółmi w stolicy i wyprawiał im w swoim bogactwami promieniejącym pałacu uczty, które w Olozadze i Serranie wzbudzały jeszcze większą ochotę do używania życia. Bogactwo Topetego było niewyczerpane, gościnność ujmująca; był to zawsze nadzwyczaj dobrze usposobiony, serdeczny przyjaciel, i największe miał w tem upodobanie, gdy widział w koło siebie miłe mu osoby.
Przez kilka tygodni karnawałowej uroczystości, Franciszek nadaremnie wszelkich dokładał starań, aby od-