Strona:PL Fryderyk Henryk Lewestam-Obrazki z pożycia dobrej rodziny.djvu/130

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Nie sądziłem, abyś tak lubił zbytki, rzekł pan Krasnołęcki. Bodajby nigdy podobnych na świecie nie znano! My zaś kontentujmy się tém co mamy, a przedewszystkiém dziękujmy Bogu i za to dzisiejsze obfite Święcone. Daléj, dzieci! daléj! do kościoła! W sam czas jeszcze przybędziemy na summę!

Poskoczyły dzieci na rozkaz Ojca i w mgnieniu oka wraz z Rodzicami i Stryjostwem do wyjścia byli gotowi.