Strona:PL Fryderyk Henryk Lewestam-Obrazki z pożycia dobrej rodziny.djvu/035

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

szanowną, bo każda okazuje, jak się człowiek starał wznosić do Boga, jakkolwiek na ten cel prawdziwéj drogi nie obierał.
— To téż, dodała Izabelka, bardzom się onegdaj gniewała na małego jakiegoś chłopczyka, który szedł przedemną, kiedym z Jadwigą do miasta wychodziła, a ciągle wszystkich żydów na ulicy prześladował; potém nawet Tatara w okrągłéj czapce zaczepił i bez ustanku przedrwiwał.
— Zapewne, że to brzydkie okazuje serce, rzekła pani Krasnołęcka; — ale czytajmy daléj, bo zapewne równie jak ja jesteście dalszego ciągu ciekawi. Ty zaś, Bronisiu, pamiętaj, żebyś siebie za zbyt rozumnego nie uważał, bo widzisz, że już ciebie Jasio w jednéj rzeczy objaśnił. No, ale słuchajcie:
„Na téj bramie stoi sławny jako arcydzieło sztuki rzeźbiarskiéj tak na-