Przejdź do zawartości

Strona:PL Fryderyk Henryk Lewestam-Kometa czyli mniemany koniec świata.djvu/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

rzeczysz, bo przeczuwasz, że go tak samo ujrzysz znowu jutro, tak prędko mignie się znowu ten przeciąg trzechmiesięczny! A w tak krótkim terminie ma spoczywać, według Czasu i Kurjera, cała przyszłość całego człowieczeństwa! Przytaczam tutaj dosłownie ów fatalnego wpływu artykuł:
„....Wszyscy wyglądają (mówi Kurjer) komety na dzień 13ty Czerwca. Mający się ukazać w miesiącu Czerwcu kometa, coraz żywsze obudza zajęcie i rozprawy po dziennikach. Astronomowie zagraniczni utrzymują, że się spotka w swoim biegu z Ziemią i potrącą się wzajemnie, ale nie zgadzają się z sobą wcale co do skutków, jakie to starcie się za sobą pociągnie. Znamienity astronom Babinet porównywa uderzenie komety o Ziemię, z uderzeniem komara o rozpędzoną lokomotywę; ale inni uczeni odpowiadają na to: Powiedzcie nam, jaki jest skład fizyczny komety, a odpowiemy wam, jakie nastąpią skutki z wzajemnego uderzenia.