Przejdź do zawartości

Strona:PL Franciszek Karpiński - Pieśni nabożne.djvu/09

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


Ledwie oczy przetrzeć zdołam,
Wnet do mego Pana wołam,
Do mego Boga na Niebie,
Y ſzukam go koło ſiebie.

Wielu, ſnem śmierci upadli,
Co ſię wczora ſpać pokładli;
My ſię jeſzcze obudzili,
Byśmy Cię Boże chwalili.



PIESN
Adwentowa
Nòta. Bądź pozdrowiona Panienko Marya.

Grzechem Adama ludzie uwikłani,
Wygnańce z Raiu wołali z Otchłani.
„Spuśćcie Niebiosa deſzcz na ziemſkie niwy,
„Y niech z Obłokòw zſtąpi Sprawiedliwy.„

Błąkał ſię człowiek wſrzód okropney nocy,
Bolał i nikt go niewſpomògł w niemocy,
Pòki nie przyſzła wiekami żądana,
Z Judzkiey krainy Panna zawołana.