Przejdź do zawartości

Strona:PL Francis Bret Harte Nowelle.pdf/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wemi kędziorami rafaeliczne miał czoło; szuler Oakhurst podobnym był do zadumanego melancholijnie Hamleta; znany z nieustraszonéj buty Job, drobny i wiotki, przemawiał łagodnie i nieśmiało, dziewicze miał ruchy. Samson osady posiadał wprawdzie u prawéj ręki trzy tylko palce, a najsłynniejszy strzelec był jednooki“. Tennessee zatrzymywał podróżnych na gościńcu, Tiptow, troskliwy opiekun małego Tommy Dobradola, jak wieść niosła, prześladowanym był za dwużeństwo na stałym lądzie, Oakhurst i Hamlin ― szulerzy najczystszéj wody, Sandy ― pijaczysko walające się na drodze, księżniczka Saal konająca w Szumiącéj Osadzie bez pomocy kobiecéj ręki, pani Skags, matka małéj Carrie, rodzicielka Tomcia, w Sandy Bar; ― jawnogrzesznice. W Five Forks cmentarz posiadał dwie zaledwie mogiły nad szczątkami ludzi zmarłych naturalną śmiercią! To mi kompania!
Niezachęcająca ― powiedzą idealiści. Istotnie, rumowisko nędz ludzkich, nieprzebrana kopalnia dla filozofa i artysty, boć przecie każdy w téj zgrai ― to człowiek żywy, który żył, cierpiał; takim jest, jakim zrobiło go życie i cierpienie, a przypatrzywszy mu się bliżéj, ani jednego niéma, któryby gdzieś na samém dnie serca nie posiadał choć samotnéj iskry, coby go w danéj chwili zbawić i uszczęśliwić mogła. Z własnéj lub niewłasnéj winy rozminął się z tą chwilą; tém niemniéj pod ciemnym popiołem życia, win, zbrodni, tlejąca słaba ta iskierka, dostateczną jest, aby najniżéj upadłego nie wyłączać z rodziny ludzkiéj. Stanowi ona właśnie dramatyczność sytuacyi, budzi interes i sympatye.
Złodziej Tennessee[1] posiadać musiał przecie pewne, ukryte dla oka dalszych widzów przymioty, skoro wspólnik jego, niepomny na to, że mu zbałamucił żonę, przynosił zań okup sędziom, śmiertelne resztki wisielca odciął, pobożnie, choć bez „Dies irae“ we własnym pogrzebał ogródku. Osadnicy, odchodząc z pogrzebu, widzieli go siedzącym nad świeżą mogiłą z twarzą zatopioną w czerwonéj chustce, w téj saméj właśnie, którą był przedtém pot ocierał z czoła. Czyżby płakał? Mylili się może zresztą. Twarz tego człowieka równą w barwie była jego chustce. Rok nie minął a biedaczysko zrywając się w gorączce, ze śmiertelnéj pościeli wołał: „Tennessee, wspólniku mój!“ I znów się spotykali ― kończy autor.

Hamlin, szuler, przybył wykraść żonę przyjaciela swego[2]. Spotyka go Brown i do swéj zaciąga izdebki. Ubogo tu, ciasno, lecz tu tylko czuje się on u siebie. W zbytkowném mieszkaniu za-

  1. „Tennessee's partner”.
  2. „Brown of Calevaros“.