Strona:PL Feval - Garbus.djvu/537

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kaniu na ulicy Chantre, gdzie znaleźli drzwi wyłamane. Dom zastali pusty. Sąsiedzi nie wiedzieli, co się stał ani z piękną panną, ani z Franciszką ani z Jankiem. Na pierwszem piętrze przy szkatule, o wyłamanym zamku zobaczyli kałużę krwi. Stało się: zbójcy którzy napadli na różowe domino tej nocy, powiedzieli prawdę: Lagarder umarł!
Dopiero Gonzaga rozbudził w nich nadzieję przez swe zlecenia. Książę żądał, aby znalezion trupa jego śmiertelnego wroga. Gonzaga miał ku temuu bezwtąpienia ważne powody Dla naszych przyjaciół nie trzeba było więcej, aby pić zdrowie żywego Lagardera. Co do drugiej części ich misyi: wyszukania obrońców Aurory to była już sprawa załatwiona. Kokardas napełnił kubek i rzekł po chwili:
— Trzeba wymyślić historyjkę, moja skorupko.
— Dwie historye — odparł braciszek Paspoal: — jedną dla ciebie i jedną dla mnie.
— Ja jestem napół Gaskoóczykiem, napół Prowansalczykiem, historyjki nic mnie nie kosztują.
— A ja jestem Normandczykiem! Zobaczymy, która historyjka będzie lepsza.
— Zdaje mi się, że mnie wyzywasz, lebiodo?
— Po przyjacielsku, szlachetny przyjacielu. To są tylko zresztą zabawki dla dowcipu. Pamiętaj jednak że w naszych historyjkach po winniśmy znaleźć trupa naszego Paryżanina.
Kokardas wzruszył tylko ramionami.
Zawcześnie jeszcze było, aby wracać do pa-