Strona:PL Feval - Garbus.djvu/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

gościnnego przyjęcia. W kilka chwil potem niesiono przez las lektykę, która się zatrzymała przed chatą owego drwala. A jeszcze potem słyszano wychodzące z tejże chaty jęki kobiece...
Na drugi dzień drwal zaginął bez śladu. Jejmość Marta, opuściła również zamek Kajlusa.
Od tego czasu upłynęły dwa lala. Nikt nie słyszał więcej, ani o drwalu, ani o jejmości Marcie.
Filip Nevers opuścił już zamek Buch, ale za to inny Filip, niemniej świetny, niemniej wielki pan, zaszczycił swą obecnością dolinę Louron.
Był to Filip Gonzaga, książę Mautui, któremu markiz Kajlus zamierzał oddać za żonę swą córkę Aurorę.
Gonzaga był człowiekiem już trzydziestoletnim, o twarzy trochę zniewieściałej, ale niezwykle pięknej. Trudno było wyobrazić sobie szlachetniejszą niż jego postawę. Czarne włosy, miękkie i lśniące, wiły się nad czołem, bielszem od czoła kobiety, tworząc naturalnie ten wspaniały strój głowy, który dworzanie Ludwika XV-go sztucznie utrzymywali, nakładając sute peruki. Czarne oczy miały wyraz jasny i dumny. Był wysokiego wzrostu, cudownie zbudowany; przybierał zwykle pozy i ruchy majestatyczne, choć może nieco teatralne.
Nie będziemy się rozwodzić tutaj nad rodem