Strona:PL Feval - Żebrak murzyn.djvu/40

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Pani de Rumbrye raz jeszcze inną przybrała postać. Nie wyzuła się zupełnie z swoich naturalnych powabów, ale je zmniejszyła, i przybrała więcej powagi. Lekkie i niedbałe ułożenie godnością zastąpiła, kreolka bowiem rolę wielkiej damy odgrywała. Zwolna przeszła salony, oddając z uśmiechem nieskończone ukłony, i usiadła przy pannie de Rumbrye, która jedynie w tem świetnem zgromadzeniu mogła z nią o pierwszeństwo codo piękności walczyć. Kiedy p. Margrabina opuściła Juana de Carral, było już po dziewiątej, a jakkolwiek w jej wieku jest się piękną, toaleta tak prędko się nie robi. I ten to był powód jej opóźnienia. Gdy weszła z pełnem uczucia wejrzeniem, ukłoniła się Helenie, która na ten ukłon z uszanowaniem odpowiedziała ale w tem widać było przymus i wielką obojętność.
Bal na chwilę przerwany, znów się rozpoczął. Tymczasem zapoznamy się z osobami, mającemi drugie miejsce w naszym dramacie.
Margrabia de Rumbrye był starodawnym szlachcicem, pełnym honoru i prawości. Niegdyś namiętnie kochał swoją żonę, ale miłość ta ostygła i złe języki twierdziły, iż to nie było bez przyczyny. Pan de Rumbrye wiele razy przebaczał, teraz nawet cierpliwie znosił, bo człowiek poczciwy umie milczyć; ale świat, któremu poświęcał swoje małżeńskie niepokoje, nie był tak względnym, i pan Margrabia przy swojej najlepszej chęci, zaledwo mógł zachować od niesławy nazwisko de Rumbrye. To położenie, które, powodowani moralnością i grzecznością, nazwać musimy wyłącznem, było powodem, iż pan de Rumbrye stał się zimnym i mało udzielać się lubił. Dawny emigrant, obsypany honorami i zaszczytami od starszej linii Burbonów, zmuszonym dla wysokiego stanowiska, jakie zajmował, bywać czasem w świecie, ale te uczty go nudziły i męczyły. Zgadywał tajemną myśl tłumu, umiał czytać we wszystkich