CHÓR NIEWOLNIC TROJAŃSKICH
Powracam do ojczyzny lżona, podziwiana —
— nazbyt długą podróżą znużona; — pijana
kołysaniem fal morskich; — z frygijskich wybrzeży
na grzywach wodnej toni statek lotny bieży
siłą wiatru, opieką Posejdona gnany —
aż tu po te rodzinne, dobrze znane ściany.
Król Menelaus powrotem moim się raduje
i w gronie bohaterów walecznych ucztuje.
Przywitaj mnie miłośnie ukochany dworze,
oto córa Tyndara wstąpiła w przedproże
domu, który jej ojciec wracając z podróży
wybudował wspaniale wśród cienistych wzgórzy.
Otom-ci z Klitemnestrą, Polluksem, Kastorem
w dzieciństwie na majdanie igrała przed dworem,
który dla zacnych gości na ściężaj otwarty
był duszą i ozdobą dworzyszcz całej Sparty.
Witajcie mi przyjaźnie wy spiżowe wrota;
patrzę na was, a w sercu wzbiera mi tęsknota,
za tym czasem odległym, gdy z grona cnych dziewic
tędy wiódł mnie w łożnicę Menelaus królewic.