Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/330

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

klasztoru są pieczary św. Antoniego, w tém miejscu, w którém opuściwszy świat mieszkał w milczeniu i nieustającéj modlitwie. Pieczara jedna jest niższa i obszérniejsza, druga wyższa, ale bardzo szczupła; wejście do nich jest trudne, przez ścieżki kręte, slizkie, wśród największych skalistych urwisk. Pragnął św. Antoni, aby do niego nikt się zbliżyć nie mógł, szczérze postanowił wyzuć się ze świata, świat go wynalazł, ludzie żyjący w stolicach, zbytkami, rozkoszą życia udręczeni, nie znajdując pokoju w duszy, poszli do św. Antoniego, zostali jego uczniami i utworzyli wielki szereg jego naśladowców. Przed piérwszą pieczarą jest przejście między kamiennémi ścianami osobno wykute. Jak budowano piramidy, okładano je płytami najpiękniejszego, wypolerowanego kamienia, dobywając go, gdzie tylko znaleźć mogli. Utworzyły się w górze wyręby ścienne, pieczary, z których skorzystał św. Antoni. Z drugiéj pieczary widać arabajską dolinę i wzgórza za nią; widok bardzo piękny, ale zupełnie pustynny. Pierwsze ustronie św. Antoniego było nad Nilem, ale ztamtąd wyszedł, bo było blizkiém świata i przeniósł się na pustynią najgłębszą, gdzie panują wichry piasczyste, gdzie ludzie nigdy nie mieszkali, gdzie zaszli tylko dla wynalezienia i wyrąbania kamienia. Św. Antoni, niegdy możny właściciel, słowa Ewangelii: „sprzedaj co masz, rozdaj ubogim i idź za mną, a znajdziesz skarb w niebie“, wziął do serca swego, sprzedał majętność, ubogim rozdał i nie znajdując miary w miłości P. Boga, coraz się nią żywiéj, bardziéj unosząc, od ludzi uajzupełniéj się usunął, w jamach kamiennych żywy się zagrzebał. Pieczary jego zostały kamieniem węgielnym budowy nowego, dotąd nieznanego społeczeństwa pustelników i zakonników. Z modlitwy i życia pustelniczego św. Antoniego, jakby ze źródła wielki wypłynął strumień. O św. Antonim św. Hieronim pisze: „Antoni, kiedy usłyszał mieszkając na brzegach Nilowych, głos, rozkazujący mu iść w głębią pustyni, przez trzy dni idąc, doszedł do miejsca, które Bóg mu na mieszkanie oznaczył. Błogosławiony mąż